sobota, 18 grudnia 2021

Mój dziennik - wpis nr 2

18 grudnia 2021 r.

Sobota, nic takiego. Dłuższe spanie, trochę leniuchowania porannego w łóżku. Trochę czytania. Później porządki sobotnie, zakupy. Coraz krótszy dzień, czekam na przesilenie. 

Dziś jeszcze - książka, herbata z sokiem z czarnego bzu i o 21.00, jeżeli nie zagapię się, turniej scrabblowy. :)

Sobota, nic takiego - oddech po intensywnym tygodniu.

2 komentarze:

  1. Teraz mają szansę przebić długość :D Dzieciaki, korzystajcie z okazji!

    OdpowiedzUsuń