sobota, 23 sierpnia 2014

Jestem słońcem, jestem końcem



Więc nic nie jest święte, każdą rzecz można wykręcić,
strzepnąć i zużyć zamiast ścierki. Już nic nie mam, nic
nie potrafię, w głowie ostatnie dni moszczą legowisko,
puchną – brakuje miejsca na myśl, na jakąś nadzieję;
czasem nawet się śmieję, że droga w samych zakrętach.
Wchodzę na poręcze mostów, przyglądam się, patrzę,

patrzę. Gasnę. Wieże coraz wyżej i dalej, śpiewają
lecz nie dla mnie, śpiewają – kto usłyszy, kto wróci,
aby odpowiedzieć? Przez lipowe, ciemne gałęzie
skrzy się zachód, złoty pigment w plamach liści
gaśnie. Jestem tym słońcem, jestem końcem,
jeszcze jestem. Coraz mniej mnie w słowach,

w pamięci, coraz mniej w innych,
świat nieustannie dziwny obchodzi mnie
z daleka. Co z tego, że jeszcze się czeka
na wielką zmianę – cisza – wszystko już
przebrane, przepuszczone przez palce,

mosty płoną, słońce się chowa,
płonę, chowam się w głowie,
poza słowa.



Dzisiejsze świeżutkie, prosto z drzewa...

...czyli nasza śliczna jarzębina, jej amatorzy oraz inni sąsiedzi. Ptak jest średnio wygodnym obiektem do fotografowania... Rusza się. I to dość żwawo, zwłaszcza, gdy fotograf wykona jakiś gest, na przykład próbuje podejść jednego z drugim... :)))










piątek, 22 sierpnia 2014

Oraz - za prawie jednym zamachem - i VII!

W części VII główne rolę odegrają - plaża weekendowa w Jantarze, plażowicze oraz zawodnicy Mistrzostw Świata w Poławianiu Jantaru... Port Jantar, tudzież jego łódki... Zespół muzyki klezmerskiej... Zachodzące słońce - tradycyjnie... Zespół Shata QS i na zakończenie  - fajerwerki.



















Nadciąga część VI Bałtyku!

Czyli zachód kolejnyyyyyyyyyyyy, koncert BE.MY, plaża, księżyc.













wtorek, 19 sierpnia 2014

Bałtyku część V, czyli trochę na miejscu, a trochę w drodze

Wracam do zdjęć znad morza, zachody słońca, spacery, podróże... Dobry czas odpoczynku. Teraz już praca, koniec słodkich leniwych dni. Nie byłoby źle, tyle że mam taką jedną rzecz, która nie daje mi spokoju, uwiera, jątrzy się - reszta jakoś funkcjonuje, niektóre sprawy nawet rewelacyjnie. Ale ta jedna... I zdaje się, że nie ma na nią lekarstwa, sama się musi zagoić. Więc wracam do zdjęć znad morza... Jantar, wyprawa kolejką i prawy brzeg Wisły, nieśmiertelne zachody słońca.








sobota, 16 sierpnia 2014

Bałtyku część IV, czyli Stutthof

Stutthof - niemiecki nazistowski obóz koncentracyjny - znajduje się obok wsi Sztutowo, u nasady Mierzei Wiślanej. Niezagojona wciąż rana. Więcej informacji: TUTAJ oraz TUTAJ.