Są w tym kraju miejsca, gdzie lepiej nie patrzeć
na domy, góry, rzeki czy jeziora, bo rzeczywistość
nosi w sobie dwa słowa: to tutaj. Nawet fundamenty
potrafią trzymać się języka, który wciąż pamięta,
co znaczy krajobraz urodzenia - wszystko nazywa
czerpiąc siłę z ziemi, powietrza i wody. Są miejsca
przed którymi ostrzegają szpalty gazet, codzienne
newsy na facebooku. Nie patrz, nie dotykaj, nie idź
- to grozi myślą, mową. Uczuciem. Zapaleniem.
Jednak dobrze się stało, że emigrowałam, zapalanie wsierdzia... ciężki stan
OdpowiedzUsuńA wiersz bardzo mi się podoba :)
:*
Usuńok. fajny :)
OdpowiedzUsuń