poniedziałek, 14 października 2013

Ploski

Zatrzymałam się "po drodze", żeby obejrzeć cerkiew Przemienienia Pańskiego. Wieś Ploski, długa, rozłożysta, z mnóstwem bocianich gniazd, wzmiankowana była już w XVI wieku. Tędy przechodził królewski trakt z Warszawy przez Węgrów, Sokołów, Granne nad Bugiem, Bielsk, Wojszki, Solniki, Wasilków do Grodna - związany był, rzecz jasna, z przeprawą przez Narew.

Drewniana cerkiew pochodzi z XVIII wieku, później została rozbudowana. Widnieje w rejestrze zabytków województwa podlaskiego. Niestety, w zwyczajny dzień jest zamknięta i nie mogłam jej obejrzeć w środku. Za to mogłam swobodnie pospacerować dookoła świątyni. Szkoda, że nie potrafiłam odczytać, z jakich lat pochodzą najstarsze krzyże na cmentarzu. Jeżeli ktoś będzie tutaj kiedyś przejazdem, niech zatrzyma się, żeby odczuć, jak szybko przemijającą istotą jest człowiek.














2 komentarze:

  1. bezludne miejsce, wygląda jak opuszczone

    OdpowiedzUsuń
  2. Tećka,
    superowo i przepięknie!
    Znam to od ćwierć wieku i cieszę się, że pozostało. Chciałem napisać "nietknięte" - ale nie wiem, nie byłem od dobrych pięciu lat. Ale chcę wierzyć, że jeśli "tknięte" - to w dobrą stronę.
    Tećka, nie wierzę...

    OdpowiedzUsuń