poniedziałek, 30 września 2013

Jesień, ach, to ty!

 
Mocniej, zimniej, ostrzej

W taki dzień nie zdarza się nic wyjątkowego;
słodkawo pachnie ostatni raz koszona trawa,
wschody sprawiają, że horyzont kurczy się
do najbliższych drzew, a zachody co wieczór

nabierają mocniejszych barw. Potykam się
o kasztany, włoski orzech potrząsa czupryną,
a wróble i drozdy urządzają najazd na jarzębinę,
małe pospolite ruszenie - kosy po przymrozkach

nie będą miały czego szukać. Nic wyjątkowego
- jesień. Ciche godziny rzeczy ostatecznych
skradają się wśród liści, które już nie pamiętają
o przynależnościach. Niedługo wszyscy

to poczujemy: zimny, mokry dotyk.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz