Rzecz wciąż niesamowita - w cudzym pisaniu odkrywam te same ścieżki, podobne patrzenie na świat.
Dzieci, Tomasz Ososiński
Buzie dzieci są jak baloniki, okrągłe i czerwone. Dlatego dorośli
muszą zawsze prowadzić je za rękę: by nie uniosły się ponad miasto i nie
zniknęły gdzieś w chmurach. By zostały jeszcze chociaż przez chwilkę.
z tomu Pięć bajek, Gniezno 2011
Za szybko, Teresa Radziewicz
Boże Ciało wietrzne jak nigdy dotąd. Przez chmury,
w zawody z podmuchami, przeciwko szarpaninie
i łopotaniu przedziera się słońce, prześwietla
wstążki chorągwi. Skupia oko na sukienkach dziewcząt,
które z
wiatrem, w rytmie powtarzanego: święty, święty,
święty, rzucają kolory zbierane w świetle
poranka:
oto księga domowych ogródków, procesja barw. Ściele się
na ulicach, wiruje w oddechach powietrza. Boże Ciało
wietrzne jak nigdy dotąd, matki mocno trzymają za ręce
dzieci. Podmuchy wypełniają sukienki, za chwilę stopy
oderwą się od ziemi, rączki wyślizgną z dorosłych dłoni,
a białe posążki pofruną – coraz wyżej i wyżej. Za chwilę
znikną z oczu.
z tomu Samosiejki, Olkusz 2011
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz