Piękna podlaska zima w samym jej środku zamieniła się w ciapę i deszcz. Poszłam do sklepu, nie wzięłam parasola (Ola jedna!) i wróciłam mokra jak przysłowiowy pies. Na szczęście są jeszcze w życiu człowieka małe rzeczy, które dają sprawiają radostki. Gorący prysznic z truskawkowo-miętowym żelem, miękki szlafrok prosto z prania, jogurt kokosowo-migdałowy i wynaleziona wśród kiczowatych wioskowosklepikowych pomysłów na prezenty ceramika: miseczka i kubek. Fioletowe! Herbata z nowego kubka i plejty najróżniejsze na gg.
Te plety z Tobą - to najcudowniejsze cuda techniki, lubię bardzo, a fiolety też ekstra
OdpowiedzUsuńTeż lubię. :)
Usuńplety? no wiesz tu zaraz po cichu. poważne problemy egzystencjalne a nie plety!
OdpowiedzUsuńPoważnie to się wygląda w trumnie. ;D
Usuń:)
OdpowiedzUsuń