sobota, 30 października 2010

Prezencik

W dniu imienin obdarzono mnie różnymi kwiatkami, w tym i doniczkowymi. Jedna z roślinek okazała się zaskakująca. Kiedy dotarła do domu, miała niewielkie pąki, które... opadły. No cóż, widocznie niezbyt lubi zimno albo przeprowadzki - doszłam do wniosku. Ale wkrótce pojawiły się nowe pąki, które rozkwitły. Liście są ciemnozielone, mięsiste, a kwiat wygląda cudacznie, oto tak:

7 komentarzy:

  1. Powiem, jak typowy facet, ładny kwiatek:)
    Znacznie bardziej zaciekawiły mnie książki.Szkoda, ze tak malo widać. Ładny kwiatek.

    OdpowiedzUsuń
  2. woooo! świetny (tez zapuściłam zyrawia w tytuły ;) )
    czy to nie jest jakiś gatunek ceropegii?

    OdpowiedzUsuń
  3. tak, obstawiam Ceropegię. ja mam inny gatunek, drobnolistny z malieńkimi, malieniuteńkimi fiateczkami, ale jak się do nich zbliżyć, też wyglądają dość groźnie!

    ce Twoją! znaczy kawałek! :D

    OdpowiedzUsuń
  4. tak
    http://www.ptmkbialystok.ovh.org/ceropegia.html

    http://commons.wikimedia.org/wiki/Ceropegia_sandersonii

    *

    poznaję szagala :D

    OdpowiedzUsuń
  5. pozdrowienia od uli dla cioci tereski

    OdpowiedzUsuń
  6. wg mnie to są rzekotki drzewne, a nie kwiatek

    OdpowiedzUsuń
  7. Słowo daję, że kwiatek i żadnych zwierzątek. :))

    OdpowiedzUsuń