piątek, 20 listopada 2015

Tam



          tam powinienem był się zatrzymać, objąć cię w tych brzozach
          i wypić sok z naciętej rany twego wzruszenia
          L.Żuliński, Napisz mi, Droga


Tak się świat poprzewracał, tak się czas poprzemieniał,
w ludziach rodzą się znowu kamienie. Nieustannie
zdziwienia: żyć, żywić się, życzyć – nie znaczy wiele;
te kilka kroków – jeszcze mniej, a przecież nie da się
w ciągu roku, dwóch, trzech zejść z tej liny, wylinieć,
wylinkę zrzucić, zarzucać ciągle fałsz i zarzucać
prawdę. Zmieścić się między białe-czarne i znaczyć
więcej niż myślnik, myśleć ściślej, bliżej

podchodzić. Pozwolić się zatrzymać,
nawet jeżeli jesień, nawet jeżeli zima
chytrze się zbliża, podchodzi, podejdzie
nas niespodziewanie, zaskoczy
i wtedy wzruszyć się,

a jeszcze lepiej – wyruszyć, wrócić
na tę drogę, związać się, wygładzić
kamienie. Żeby się czas
tak poprzewracał, tak się świat
poprzemieniał.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz