Dziś po pierwsze o tym, że nauczyciel musi umieć wszystko... Po lekcji podchodzi do mnie uczennica: proszę pani, czy może pani mi założyć kolczyki, bo zdjęłam na w-f?
Po drugie o przemijaniu... Koleżanka opowiada mi, jak spotkała swoją dawną nauczycielkę, która jeszcze pracowała: Elu, czas na emeryturę, bo mnie jeszcze kiedyś uczono pisać BARBÓRKA przez "U".
Po trzecie, że mam postulat: proponuję wprowadzić zakaz używania komputerów i telefonów komórkowych dla tych, którzy nie ukończyli 16 roku życia... Ostatnio mam wrażenie, że tylko wtedy uczniowie zaczną interesować się innymi ludźmi, światem i czymś więcej niż własną przyjemnością.
A po czwarte przytoczę inną koleżankę: Ech, życie, żebyś ty miało d... (odpowiednio zacięty ton głosu).
Tereniu, wystarczy dzieciom ograniczyć internet i gry na komputerze. Mój syn w roku szkolnym mógł korzystać od piątku popołudniu do niedzieli do 21. A i tak często w weekendy wyjeżdżaliśmy... teraz pozwalam mu na ciut więcej.
OdpowiedzUsuńAle młody przyznaje, że w większości młodzież zachowuje się jak na filmie 'sala samobójców'
niestety, komputer, tv, odtwarzacz cd - wszystko jednocześnie, inaczej nie potrafią.
OdpowiedzUsuńw tej chwili w mojej klasie jest/a właściwie to nie ma - uczeń z uzależnieniem od komputera. i jest wielki dramat.
cicho