niedziela, 4 maja 2014

Długie wieczorne cienie


















To ta droga, to miejsce, ten czas – słońce coraz niżej,
a cienie wyciągają długie palce, ściele się pasiak
na wschodzącym zbożu: ozimina w świetle zachodu
jak utkana z kontrastu. Tak się dotyka swojej ziemi
– idzie ścieżką pod brzozami, sprawdza kwietniowe liście,
oddycha. Kto sadził te drzewa, dokąd prowadzi ta droga,
jak układa się w nas? Długie wieczorne cienie,
plamka księżyca nad horyzontem, zieleń trawy
i linie wysokiego napięcia – tylko tyle,
a przecież to wszystko, jestem u siebie.

6 komentarzy:

  1. Teresa,
    Zdjęcie jak surrealizm; wydaje się nieprawdopodobne; mniejsza - czy prawdziwe, czy z fotoszopa.
    Wiersz - świetny!
    Trochę, przy pierwszej lekturze, zabolało mnie słowo "pasiak" - ale po kolejnych czytaniach zaaprobowałem to słowo.
    Podziwiam [!] u Ciebie "przenikanie" 'zewnętrzne/wewnętrzne'; naturalność, pogodzenie 'ja/świa (natura)t'- czy ja wiem, jak to nazwać: synergia? Przy tym prawie surrealizmie zdjęcia: no niebywałe!
    Ty masz ten talent zadawania pytań; trwa to od "Lewej strony" - może to greps? Jeśli tak, to dobry greps! Ale sądzę, że są to ważne pytania. A Ty b
    Słuchaj, Tećka: nie pamiętam, kiedy byłem tak tak apologetyczny w krytyce i wobec kogo; DOSKONAŁE!
    Teresa: resztę dopiszę w stosownym czasie; teraz późno już (trzecia w nocy) i rozum nie ten...
    Gratuluję wiersza :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zdjęcie prawdziwe, na dodatek przeze mnie zrobione. :) Ale właśnie dlatego zrobione, że to światło zachodzącego słońca, księżyc, młoda zieleń trawy, cienie - zatrzymały mnie. Okolice Złotnik w ogóle, moja gmina.
      Oczywiście pasiak - jako tkanina, bardzo związana z Podlasiem, stąd to moje skojarzenie. No i prawda, lubię pytania, aczkolwiek boję się, że ich nadużywam.
      Dzięki za komentarz, dzięki za czytanie.

      Usuń
  2. Komentarz, tym razem, króciutki: przepraszam za błędy, literówki, niedokończone zdania w pierwszym komentarzu. Nie widziałem całości swego tekstu, a - proszę mi wierzyć! - myślałem, pisząc go. I jakoś mi uciekały litery i zdania; wygląda to wszystko na niechlujstwo. Ale - to zwykłe przeoczenia i niemożność reedycji. Staram się dbać o poprawność edycyjną, ale tym razem - z powodów zupełnie ode mnie niezależnych - nie udało się. Coś się "spsiło" - albo ja sam wykazałem się zdecydowaną fajtłapowością...
    Już wiem: klikałem bez czytania jako Google+, czy coś takiego! I stąd to wszystko!
    To, co powyższe, w żaden sposób nie umniejsza wartości tekstu Teresy: świetny wiersz! Niebywały wprost! Jestem pełen podziwu (choć zawsze ceniłem, i nadal cenię, Twoją poezję). Sam nie wiem, dlaczego akurat ten wiersz wywarł na mnie aż takie wrażenie. Muszę to przemyśleć, skąd ten - bardzo rzadki u mnie - zachwyt!
    Gratulacje kolejne :)

    OdpowiedzUsuń
  3. zdjęcie tylko patrzeć, aż czytać się nie chce, tylko patrzeć

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I tutaj nie wiem, czy się cieszyć (bo zdjęcie jakby nie było, moje własne), czy się załamać, że czytać się nie chce (albowiem tekst również mój). ;)

      A na serio: proszę patrzeć do woli, dziękuję.

      Usuń