Pewnego pięknego dnia rozmawiałam z Pawłem o różnych mniej i bardziej ważnych sprawach. Wkrótce potem otrzymałam taki oto wiersz:
el-es
teresie radziewicz
lewa strona nigdy się nie budzi
prawa strona nigdy nie zasypia
(K.Staszewski)
mała, smutna królewna wkroczyła na nasz teren.
zaskoczyła nas. jesteśmy zdziwieni, że z każdym
dniem zabiera kogoś do siebie. mało który powraca.
wszyscy są tacy rozproszeni. nawet nie mam już
lewej strony. to znaczy mam ją, ale tylko dla siebie.
i nie lubię już lalek. ani ślicznych sukienek.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz