poniedziałek, 6 września 2010

Mężczyzna buduje dom

Z dedykacją wszystkim budującym, którym brakuje cierpliwości. ;)

Dlaczego mężczyzna musi zbudować dom? Może chodzi
o cierpliwość? Kobieta nosi dziecko, daje czas, uczy się

jak nie być dla siebie. Ojciec szykuje kołyskę - czyści drewno,
wygina bieguny, wszystko dla syna. Albo inaczej: studiuje

kształty jętek, krokwi i dachówek, wybiera między karpiówką
a falistą. Czeka na kolejny strop, a jeszcze wcześniej kopie

fundamenty. Fundamenty i bieguny - wszystko w słowach,
fundamenty i bieguny - wszystko w działaniu. Od pokoleń

w krwi, w męskości, w konieczności trzymania korzeni,
wszystko w konieczności.

5 komentarzy:

  1. To zdaje się Luter powiedział, to o domu , drzewie i dziecku. Nie jestem pewien ale tak mi się zdaje. Zresztą dla wiersza to obojętne.
    Może masz rację w opisie kobiecości i męskości, nie wiem. Jednak podoba mi się ten spis różnic. Coś jak protokół rozbieżności.
    To co napisałem nijak nie obejmuje Twojego wiersza.
    Szacunek i oklaski!

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja nie wiem, czy na szacunek i oklaski ten tekst zasługuje. W czasie pisania zdawał się być zabawką, żartem, a potem raptem się zrobił wierszowy. :)

    OdpowiedzUsuń
  3. podnoszę sprzeciw formule "uczy się jak nie być dla siebie"
    to jest niejako biologiczne warunkowanie, sądzę, że raczej uczy się, jak być dla siebie
    nie zadzieraj z biologią!

    ;P

    OdpowiedzUsuń
  4. Ciekawie podsumowany temat, który mnie dotyczy :-)
    Wiersz gładko i celnie mnie trafił.

    OdpowiedzUsuń
  5. Cała przyjemność po stronie autorki. :)

    OdpowiedzUsuń