Wszystkie nowe początki
W tym świecie wszystko jest możliwe. Sporządzamy wykazy
rzeczy nie do wytrzymania i nie zdarzają się. Nikt nie chce
zasypiać, przestałby przecież przeżywać. Rodzice wracają
ze szpitali młodsi i zdrowsi. Popatrz, mówi ojciec, mam
siedemdziesiąt pięć lat, a mógłbym góry przenosić. Jest pan
cudotwórcą, panie doktorze, mówimy. Och, śmieje się lekarz,
to tylko ten świat. Nie ma komu oglądać zachodów słońca,
bo smutek jest słowem znanym wyłącznie z literatury i filmów.
Wielbimy wschody - wszystkie są nowe, wszystkie są
początkami. Tu w ogóle kocha się początki. Kobieta w stanie
błogosławionym (w żadnym wypadku w ciąży, bo nowe to żaden
ciężar) na dziewięć miesięcy staje się bóstwem. Czasem trochę
trudno później oddać tę rolę dziecku. Rzecz jasna, nie jemy
mięsa, jak można zabijać naszych braci w szczęściu. Jedyne
niebezpieczeństwo, to możliwość rozpłynięcia się
w nadmiarze.
25.12.2009
Jak optymistycznie, nie o śmierci ;)
OdpowiedzUsuńNo niby nie... ;)
OdpowiedzUsuń