Lipcowy spacer, wróciło słońce, sprawdzam, czy da się telefonem robić zdjęcia. Znaczy aparatem w telefonie. Taki jeden robi całkiem niezłe makra i niemakra, pozazdrościwszy. I dziś, zmotywowana przez takiego drugiego, co to lubi łazęgi różne, zapragnęłam wyjść, złapać niskie słońce, odetchnąć.
No i pięknie!!! Chociaż słowo pięknie w tym przypadku, to stosunkowo za mało....
OdpowiedzUsuńO, dziękuję! :)
UsuńPiąte i przedostatnie są prześliczne :)
OdpowiedzUsuńTeż uważam, że się wyróżniają. :) Dziękuję.
Usuń