poniedziałek, 2 listopada 2015

Kłamstwo, szorstkość i dal


Chciałabym napisać słowo, ale żadne nie staje się
prawdziwe. Zbudowani ze smutku i tęsknoty,
zrobiliśmy wszystko ostatni raz. Słońce świeci,
znowu jest listopad i nie możemy się zdecydować
na odejście, chociaż to dobry miesiąc na umieranie,
obumieranie – gdyby nie tyle światła. Niech więc
zaczną się deszcze i wichury, mrozy i śniegi
– wtedy łatwiej, noc się zbliża i trudno uwierzyć

w świt, w świat, w światło. Idziemy:
dymy pełzają po rżyskach, granice w nas
przesuwają się głębiej – oto czas dzielenia
na dwa brzegi, na cztery strony świata,
na osiem słów, na dwanaście miesięcy.
Wypisują się listy, liście splatają
w osnowę – tyle zostaje. Wątek

się kończy, kurczy się. Słowo
daję: weź je, to bez znaczenia.



4 komentarze:

  1. Teresa: dobre, ale do roboty! Świetny zapis, doskonałe pomysły (skąd Ty je bierzesz, tak dobre!)? To dzielenie na różne cząstki, na przykład.
    A też i - z drugiej strony - wtórne dla mnie "świt / świat / światło". Wymyśliłem to, "posttuwimowsko", jakieś 35 lat temu (ja jeszcze wówczas do tego aliteracyjnego ciągu dodałem "święto" - by tworzyć fałszywą semantykę, na brzmieniowości opartą /były takie koncepty poetyckie/).

    W całości zmieniłbym deczko detale, tu i tam; podredagowałbym - ale, jak zawsze u Ciebie - mięso! Mięso i mięso! Smakowite :)
    Bardzo dobre!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki, Jaśku, po długim czasie niepisania się spisał. Skąd pomysły? Z życia, z rozmów, z obserwacji, z przeżyć - wszystko się wciska do głowy, a wyłazi, kiedy już zabraknie miejsca. :)

      Świt/świat/światło zostawiam, bo tu ważne, dodaję kursywę, na znak, że nie ja pierwsza na ten zestaw wpadłam. Reszta musi się odleżeć.

      Usuń
  2. "chociaż to dobry miesiąc na umieranie,
    obumieranie – gdyby nie tyle światła"

    Teśka, pamiętasz moje:
    "sylwestra to zły czas na pochówki, za szybko robi się
    ciemno./.../" ?

    Ale to przypadek, zbyt częste nasze spotkania; samo wychodzi, bezwiednie.

    Smakowite, nadal tak twierdzę: "listy / liście /wątek / osnowa". Jeezu! Jak Ty to robisz, że to wszystko tak gra! I Słowo - które się daje - i słowo, które jest bez znaczenia.
    Wielki, wielki ukłon dla wyobraźni, kreacji i języka :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jaśku, ja nie wiem, jak to robię, ono się w łepetynce samo, czasami i mnie zaskakuje. :/ Dzięki. :)

      Usuń