Lista cudów Hanny
Rano, po pospiesznym szukaniu siebie, wybiega w dzień,
jak zawsze zdziwiona cudami: mlecznym księżycem
na równie mlecznym niebie, wypatrzonym po raz pierwszy
w dziennym świetle, zielonkawym szronem młodych dni
na łąkach i pędami sosen równolatek drzemiącymi
w białych kokonach. Z drogi łaciatej słońcem i cieniem
ogląda przylaszczkową poświatę na liściastej kanwie
i nuci: wiesz, w kwietniu, kiedy wracam do domu,
wszystko przypomina mi ciebie. Nazajutrz podgląda
parę na balkonie, oto taniec godowy: czarnobiały frak
i gołębiosrebrna sukienka. Później zbiega jak najprędzej
w pieszczotę dziecięcozielonych wierzbowych palców.
śliczny :)))
OdpowiedzUsuńtytuł dał mu znaczenie i myśl kręgosłupową.
O, podoba Ci się, o... :/
OdpowiedzUsuńchwilowo pozostaję w formie dr Jekylla ;P
OdpowiedzUsuńCzekam, kiedy się mr Hyde ocknie. ;)
OdpowiedzUsuńprzyczaił się ;)
OdpowiedzUsuń