Dziś - plener malarski dzięki uprzejmości Eli, która zaprasza nas do Kożan i dzieli się chatką, stołem, łąką zasypaną mniszkiem lekarskim, rzeką i krajobrazami pełnymi zieleni i światła. Po drodze, zanim dotrę na miejsce zbiórki - kilka zdjęć, bo wszystko kwitnie jak głupie. Później busikiem do granic gminy, śniadanko, kawa i co kto jeszcze sobie życzy, a potem - ciągniemy wszystkie nasze klamoty nad rzeczkę Mieńkę, która niedaleko wpada do Narwi. Szukamy swojego miejsca, malujemy, w międzyczasie zdjęcia, gadanie, podziwianie widoków. Po wszystkim - ognisko i do domu.
bocie najładniejsze : ))
OdpowiedzUsuńTyż lubię. :)
UsuńSoczyście! Pięknie!
OdpowiedzUsuńSzalona wiosna. :)
Usuń