niedziela, 8 marca 2015

Kaziuki w Białymstoku

Zaległości blogowych mam mnóstwo, postaram się je powoli nadrabiać w najbliższym czasie, ale dziś zdjęcia świeżutkie, sprzed kilku godzin. Obiecałam Dorocie, która rano musiała wracać do Warszawy, że na jarmarku kaziukowym będę, a fotografie uczynione na blog wstawię, coby mogła napaść oczy.





















7 komentarzy:

  1. Pani!
    A to jak? Dzisij byli, te Kaziuki? A dzie oni byli? Toż Kaźmierza na kaliendarzu na szrode przypada!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziś! Pod Węgierką! W środę pewno nie byłoby tłumów. :)

      Usuń
    2. A widzi! Ja nie był tamuj dzisiej, u mnie czasu ni chenci nie było, nawet żeb ja wiedział.
      A czego to samo powiodło na Kaziuki: cóść oni byli dla niej ciekawe, czy co?

      Usuń
    3. Kupić palmę musiała. ;P I kupiła.

      Usuń
    4. A cusz dla mnie wiency gadać? Kaziuki - to majo być Kaziuki i tak sie ich należy obchodzić!

      Usuń