Metanarracja na temat mitu Teresy Radziewicz jako nauczycielki życia
Jakub Sajkowski
Szedłem ulicą, samotny jak pies,
Bolało mnie serce i noga
Lecz nagle objawiła się Tess
O Tess! Olaboga!
Gdyby nie Twoje przyjście
Byłbym samotny dalej
Pogrążałbym się pogrążał
W samotnej rozpaczy i szale
Lecz ty przyszłaś w porę
I miałaś dobre słowo
Na moje serce chore
Na to, że mam coś z głową
Lecz trzeźwy umysł mam
Na tyle by dostrzec Ciebie
I nigdy nie będę już sam
Z tobą mi dobrze jak w niebie!
O Jakubie, dzięki. Skręcam się ze śmiechu jeszcze. :)))
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz