tag:blogger.com,1999:blog-3852830931368338080.post2944205886695270016..comments2023-09-24T17:32:53.447+02:00Comments on reteskowo: Wiersz noworocznyTeresa Radziewiczhttp://www.blogger.com/profile/07326977009506084534noreply@blogger.comBlogger7125tag:blogger.com,1999:blog-3852830931368338080.post-16604621110879812342014-01-07T18:16:07.433+01:002014-01-07T18:16:07.433+01:00Tećka: strach-nie strach. Gor'ko kuszat' -...Tećka: strach-nie strach. Gor'ko kuszat' - i żałko kidat'... Just kidding! Trzeba pisać!<br />Ano widzisz: nas (moje pokolenie) nauczono czytać to, co jest napisane - nie zaś poprzestawać na "podoba mi się" albo "ach, jakie piękne". I nie mówić o impresjach (podmiotowych) - ale o wartościach (przedmiotowych). [choć - będę złośliwy! - niektórzy ze znanych mi i Ci literatów głośno krzyczą o sobie "analfabeta po UW"! I czyja to wina, pytam retorycznie?].<br />Na szczęście, Ty też umiesz czytać, czego dowodem Twoje maile nt. moich wierszy. Nie opubliczniam, lol!<br />Mam w związku z tym pomysł, od paru miesięcy. Na współpracę czytaniowo-pisaniową, PUBLICZNĄ tym razem! Publicznemu dobru piszących służącą. Ja znajdę czas - a Ty pewnie się doktoryzujesz w pośpiechu, teatralizujesz jak zawsze, teraz akurat uplastyczniasz i - generalnie - kapslujesz miłośnie, więc?... <br />Proponuję spotkanie na Skajpie, pogadanie. Szybciej, niż by pisać. Wymyśl termin i daj znać!<br />Oraz - co na początku winno się znaleźć, a nie na końcu - wszystkiego dobrego w NR! Ale pewnikiem już składałem... "Co ja mam takiego dobrego, co ja mam, takie dobre to jest?... Aha, już wiem: pamięć, pamięć!" Januszhttp://janusz.taranienko.plnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3852830931368338080.post-83578212470657853532014-01-06T12:49:40.788+01:002014-01-06T12:49:40.788+01:00Przez Ciebie, Jaśku, to strach pisać. Parafrazując...Przez Ciebie, Jaśku, to strach pisać. Parafrazując: I pisać strach, i nie pisać szkoda. ;)<br />Wyjaśniając przecinek - on nie jest przed "i", on zamyka wtrącenie. :)<br />Ale to wciąż mnie zaskakuje, jak Ty przeanalizowałeś, jak Ty znasz moje pisanie. Pewnie od strony "rozbiorowo-gramatycznej" sto razy lepiej niż ja sama. Ja tylko piszę. I szukam. Biegnę od formy do formy, próbuję dopasować do siebie, raz udaje się, innym razem mniej. Chyba nigdy nie przestanie się w pisaniu szukać, najwyżej robi się dłuższe przystanki, a potem dalej i dalej. Dziękuję Ci bardzo za czytanie, a zwłaszcza za TAKIE czytanie. :)Teresa Radziewiczhttps://www.blogger.com/profile/07326977009506084534noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3852830931368338080.post-21823403363064978892014-01-04T23:46:35.482+01:002014-01-04T23:46:35.482+01:00No tak... Wersja II - inna, skrócona (czy dostatec...No tak... Wersja II - inna, skrócona (czy dostatecznie?). Nadal mam uwagi co do obrazowości (epitetów): konik jest drewniany, ścieżki są zarówno "gałązek" (metafora dopełniaczowa, lol!) - a nadto są zielone, żołnierzyk jest drewniany oraz wymachujący szabelką, panny są gwiezdne, warkocze wydziergane, ręce - drżące, zaś babuleńki - zapomniane. I tak dalej. Obrazowość, na pewno u Ciebie celowa: bowiem ma budować. Co?<br />Oraz dlaczego przed "i" (w 2. wersie) dałaś przecinek? Może kropkę wcześniej i z dużej litery (chyba lepiej)? Albo bez przecinka (chyba gorzej).<br />Ja to wszystko rozumiem - jak chyba pisałem w poprzednim poście. Ale nie wiem, czy to ma tak być. Inna, jak na Ciebie, poetyka. Sobą (dawną) jesteś na końcu tekstu. Gdy czasowniki grają rolę, a nie przymiotniki (lub z innego rozbiorowo-gramatycznego p./widz.: przydawki). Akcja, a nie opisywanie: to Ty dawna.<br />Choć można przecież pisać i tak: opisowo. Jeśli tę perspektywę ogólną przyjąć - nie mam zastrzeżeń. Mam jedynie zdziwienie, żeś się przemieniła. Zdziwienie nie jest tym samym, co negatywna krytyka.<br />I jeszcze jedna uwaga: nie jest to wiersz noworoczny. Raczej wigilijny, świąteczny lub choinkowy. Bożonarodzeniowy.<br />Dobry wiersz - jak by nie patrzeć :)Janusznoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3852830931368338080.post-49716633592382211372014-01-03T11:41:44.092+01:002014-01-03T11:41:44.092+01:00Bardzo mi miło.
Kłaniam się. :)Bardzo mi miło.<br />Kłaniam się. :)Teresa Radziewiczhttps://www.blogger.com/profile/07326977009506084534noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3852830931368338080.post-68895995098222726622014-01-03T11:41:19.603+01:002014-01-03T11:41:19.603+01:00Ależ nie ma potrzeby przepraszać. Cieszę się, że c...Ależ nie ma potrzeby przepraszać. Cieszę się, że czytasz, a że mi się w końcu udało zapisać cokolwiek.Teresa Radziewiczhttps://www.blogger.com/profile/07326977009506084534noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3852830931368338080.post-29146146618924204592014-01-03T08:12:23.980+01:002014-01-03T08:12:23.980+01:00Z zainteresowaniem przeczytałam.
"Piernikowe...Z zainteresowaniem przeczytałam.<br /><br />"Piernikowe serca z twardej gliny<br /><br />nie zabiją mocniej na widok zakochanych, pękają po cichu,<br />opatulone pergaminem w głębokich szafach."<br /><br />Pozdrawiam :)<br /><br />Boguslawa Matusiakhttps://www.blogger.com/profile/03345832673204991310noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3852830931368338080.post-30927032354112109932014-01-03T00:25:34.084+01:002014-01-03T00:25:34.084+01:00Rozwlekłaś się, rozepitezowałaś...
Myślę, że zdyna...Rozwlekłaś się, rozepitezowałaś...<br />Myślę, że zdynamizowałabyś wiersz przez inną interpunkcję. <br />Ja rozumiem, że poblaski świąteczne - ale czy to robi dobrze tekstowi? Choć wiem, że przy Twojej świadomości poetyckiej rozmazanie opowieści jest celowe. <br />Tym niemniej, "radziewiczowy" wiersz zaczyna się od połowy czwartego wersu od końca: i tam nie mam już żadnych uwag. Wcześniej - przepraszam - tak, mam!<br />Janusznoreply@blogger.com